Ostatnie triduum koncertowe i tak bardzo rozciągniętej w czasie trasy, zapowiadało się imponująco. Wyprzedana hala Orbita, co nigdy nie miało miejsca, wyprzedana płyta Spodka (tym bardziej) i prawie pełne trybuny, no i od dawna wyprzedany klub Studio w Krakowie. To nie mogło się nie udać. Tzn. mogło, ale się udało.
Czytaj dalej Trasa pomarańczowa 2019 – Wrocław, Kato, Kraków – podsumowanieTrasa pomarańczowa 2019 – Nowa Ruda & Poznań
Nowa Ruda to miasteczko niewielkie, acz malowniczo położone; w górach, niedaleko Bielawy, gdzie grałem, jeszcze przed angażem do Kultu, z grupą The Bartenders, na festiwalu reggae’owym, pierwszy i ostatni jak dotąd raz. W Nowej Rudzie mieliśmy w tym roku jeden z postojów na pomarańczowej trasie. Jak to się stało, nie wiem, ale żałować nie mogę.
Czytaj dalej Trasa pomarańczowa 2019 – Nowa Ruda & PoznańTrasa pomarańczowa 2019 – Triduum warszawskie
Los był dla nas w tym roku łaskawy. Nie dość że dał nam zagrać w Warszawie trzy razy, to i do tego trzy razy z rzędu. Na trzy dni – od czwartku do soboty, zamieszkaliśmy w Stodole. W studenckim klubie Stodoła. W Stodole piliśmy, jedliśmy, dosypialiśmy braki. W Stodole zagraliśmy też jeden z najlepszych, o ile nie najlepszy, koncert trasowy. I to na koniec.
Czytaj dalej Trasa pomarańczowa 2019 – Triduum warszawskieKoncert dla Doroty
Pamiętam jak dziś. Napisała do mnie na fejsie Ania Dulska. Że pojawił się pomysł, aby zorganizować koncert dla Doroty Stogi. Parę dni wcześniej dowiedzieliśmy się, że Dorota zachorowała na raka. Kiedy graliśmy anplaktowy koncert w Tarnowie, w maju, nikt niczego jeszcze nie wiedział ani nie przeczuwał. Żaden z jej tarnowskich kolegów, czy to Jamal, z którym tego dnia jeździłem autem po ustnik do sklepu muzycznego, czy Wiola, koleżanka z pracy, nie zdradzili, że coś jest z Dorotą nie tak. O ile wiedzieli. O ile wiedziała sama Dorota.
Czytaj dalej Koncert dla DorotyTrasa pomarańczowa 2019 – Londyn, Toruń, Koszalin, Gdynia/Opole, Łódź
Niechaj pozdrowiona będzie robotnicza, czerwona Łódź, która, jak co roku, i tym razem nas nie zawiodła. Niechaj będzie pochwalone prasłowiańskie Opole, które przyjęło nas z powrotem po latach i dało nam schronienie oraz ciepły kąt. Pozdrowione niech będą Trójmiasto, Koszalin i Toruń, w którym spędziliśmy urocze dwa dni i zagraliśmy na deskach klimatyzowanej sali w klubie Od Nova. No i wreszcie, last but not least, błogosławion niech będzie polski Londyn, gdzie Polonia pokazała po raz kolejny, że nie da nam zginąć z głodu i szybko zejść ze sceny. Błogosławione niech będą te i przyszłe miasta. Traso trwaj!
Czytaj dalej Trasa pomarańczowa 2019 – Londyn, Toruń, Koszalin, Gdynia/Opole, Łódź
Najnowsze komentarze