Trasa pomarańczowa 2018 – Szcz-Wro-Posen i Zgniłość w Wawie

Dokładnie tydzień temu, w środę, parę minut po zajęciach, poszedłem na bankiet do Zachęty i strułem się niemożebnie. Trzymało mnie tak do soboty, z mniejszym lub większym nasileniem. Dziś też jestem już po zajęciach na uczelni, a przed robotą w wieczornych telefonach w telewizji. Nie opłaca mi się jechać nazat do domu, na godzinę. Zaszyłem się więc w uniwersyteckiej bibliotece. Co nie bądź popiszę, coś przeczytam. Na żaden bankiet nie pójdę…przynajmniej do piątku. Czytaj dalej Trasa pomarańczowa 2018 – Szcz-Wro-Posen i Zgniłość w Wawie