Dokładnie tydzień temu, w środę, parę minut po zajęciach, poszedłem na bankiet do Zachęty i strułem się niemożebnie. Trzymało mnie tak do soboty, z mniejszym lub większym nasileniem. Dziś też jestem już po zajęciach na uczelni, a przed robotą w wieczornych telefonach w telewizji. Nie opłaca mi się jechać nazat do domu, na godzinę. Zaszyłem się więc w uniwersyteckiej bibliotece. Co nie bądź popiszę, coś przeczytam. Na żaden bankiet nie pójdę…przynajmniej do piątku. Czytaj dalej Trasa pomarańczowa 2018 – Szcz-Wro-Posen i Zgniłość w Wawie
Trasa pomarańczowa 2018 – 3 x Wa-wa
Z tymi Warszawami to tak było…najpierw była pierwsza, taka rozbiegowa-świeża, później druga-najmocniejsza i trzecia-najbardziej programowo różnorodna. Ale wszystkie trzy łączyło to, że były zagrane na niezwykle wysokim poziomie; chyba najwyższym z dotychczas zagranych koncertów. Czytaj dalej Trasa pomarańczowa 2018 – 3 x Wa-wa
Trasa pomarańczowa 2018-Łódź-Kato-Krk
Mój Boże, ależ to była szalona i ekstatyczna trzydniówka. Łódź-Kato i Kraków dały nam w kość, a my zostawiliśmy po sobie wyprzedane sale (no prawie) i pozamiatane parkiety dla innych artystów. Czytaj dalej Trasa pomarańczowa 2018-Łódź-Kato-Krk
Najnowsze komentarze